 |
www.slezanie.fora.pl Forum Plemienia Ślężan
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rzepicha
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:48, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny zapomnijcie o zausznicach! Cena za parę takich malinowatych to 600zł u Pilarczyka...chyba wole byc biedna....no chyba ze...
Obejrzałam sobie zausznice z poznanskiego, sląskiego, troche z naszych terenów (katalog wkrótce na galerii) i wiecie co? Uwazam, ze śmiało i bez wstydu, kto chce moze nosić zausznicę jaki typ mu sie podoba poza tymi typowo wschodnimi. Same zobaczycie, jakie to typy.
Poniewaz nie wywale 600zl na zausznice szt2 to zrobie sobie sama. Mam 4 paciorki srebrne z granulacją, nawlekę je po 2 na dość gruby drut srebrny a pomiędzy nie jakiś paciorek czy to karneol czy kryształ górski...niech mi jakaś wiewiórka podszkoczy!
A jak zechce to zamowie sobie u szepczacych kruków wielkie kabłączki, a co!
Dziewczyny nie dajmy sie znów zagonić w czarną odchłań nicości czyli południowo-zachodnia polska! Mogłyśmy wyglądac podobnie jak te kobietki ze wschodu, moze tylko bardziej łagodnie. Podobnie wiązania chust. Przeciez jest jakas ciągłośc tego na zachodzie ze wschodem, więc przecież nie ominęło nas to szerokim łukiem, bo mieszkaliśmy we mgle
Ot rozważania...dziecko płacze...ide.
Rzepka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rzepicha dnia Pią 2:10, 24 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jahu
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:56, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nikt nie wmawia, że wielkie kabłączki to tylko wschód, ino, że bywają one późniejsze. Im młodsze tym generalnie większa średnica, bez sprawdzenia co i jak można sobie więc walnąć XIII (!) wieczną ozdobę. W tym linku nie ma żadnej skali, więc ciężko dokładnie ocenić, a nie podpisali też datacji. Jak pozbieram jeszcze trochę info to wrzucę jakieś dane o średnicach. Głównie poluję na to: K. Musianowicz (Światowit - Tom XX (1948/49), Kabłączki skroniowe – próba typologii i chronologii, s. 115-232.). Kocka - Krenz też zrobiła swoją typologię, też byłoby fajnie znaleźć. Aha, przy artykułach o różnych skarbach jeśli wspominają coś o monetach, to zwracajmy na to uwagę. Monety mają czasem wąskie daty emisji i przyjmuje się, że najmłodsza moneta to maksymalna data kiedy skarb trafił w miejsce ukrycia - bardzo pomaga to w doborze (dlatego kontekst znaleziska jest w pewnym sensie ważniejszy od niego samego).
Z dowolnością w typach zausznic też trzeba ostrożnie nieco, niektóre faktycznie miały długi czas występowania, inne prędzej się przeżywały. Więc np robiąc X w. żeby nie przyczepić sobie czegoś czego jeszcze nie było a XI czegoś czego już nie było. Pamiętajmy, że biżuteria jest jednym z elementów datujących. U nas nie aż tak dokładnie, ale w rzymskich zapinkach np można uzyskać ponoć dokładność 20 lat. Nie mówię, że każdy ma się z tego doktoryzować, ale konsekwencja w stroju to 99% sukcesu.
Zausznice to jak najbardziej ozdoby dla tych bardziej zamożnych. PDZ Polski wcale jednak bym nicością już nie nazwał, tak jak mi się zdawało wcześniej. Jak widać na poprzednich stronach tematu mamy jednak fajne ozdoby. No a że drogie ... jak fajne to drogie
Co do kontynuacji wschód - zachód. I tak, i nie. Są np. modele kabłączków które posiadają duży stopień regionalizacji i będą typowe dla Rusinki (np. kabłączki półtorazwojowe) a inne dla Słowianki zachodniej (esowate). U nas pojawiały się np orszymowickie (Pomorze), bardzo piękne, nie było ich wiele, ale jako dodatek do esowatych można sobie zawiesić. Podobnie jest i z innymi ozdobami. Wymiana handlowa miała swoje szlaki i nie wszędzie docierało to samo w takim samym natężeniu. W kwestii wiązania chust, to już bardziej by można się posiłkować analogiami, bo jednak nasz zawój powinien się różnić od anglosaskiego wimple'a, no i jest to element bardziej moim zdaniem zachowawczy i umocowany tradycją (i to nie tylko chrześcijańską uważam) niż szlaczki na paciorkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rzepicha
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:45, 24 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Spodziewałam się trzymania w ryzach ja jestem zausznicowa optymiskta i wielka ich fanka!!! Jasne zgodze się z Tobą, ale myślę, ze zanim ostatecznie dotrzemy do generalnego obrazu tych ozdób na naszym terenie, to juz teraz można powiedzieć, ze jest i u nas fajnie aczkolwiek bez szlanstwa. A drogo jest wszedzie.
Ciekawi mnie jeszcze jeden aspekt jak to było u słowian Łużyczan i u naszych południowych sąsiadów, przecież to niedaleko. Ciekawe jak oni sobie skronie przystrajali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rzepicha
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 3:25, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Podrąże podrąże...czy natknąłeś się jeszcze na te zausznice, co w mailu Ci podesłałam (Jordanów), które przypominają paciorki nawleczone na drut? Chodzi mi o inny niz Jordanów przykład.
Ciekawe gdzie ten Jordanów jest opisany...moze mieliby datowanie podane i te wielkie kabłaczki datowali jak trzeba...zeby mi do stroju pasowało...
Inna sprawa, piszesz o kabłączkach orszymowickich, a masz może jakiegoś do pokazania, bo ciekawi mnie ich wygląd...moze bedą tansze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jahu
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:52, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kabłączek orszymowicki jest na pierwszej stronie tego tematu. Tańsze od esowatych nie będą, chyba, że chodziło, że od zausznic, to pewnie tak. Paciorki nawleczone na drut to np. malinowate, koszyczkowate. Paciorki też jakoś postaram się obrobić, bo tam też są jakieś różnice kto jakie i kiedy. Średnice kabłączków wzięte z Hali:
- do 2 cm. - IX/X - 2 poł. XII w.
- 2-5 cm. - X - XIII w.
- 5 i więcej cm. - XI-XIV w.
Wychodzi więc, że bezpieczna granica to 5 cm. Można jeszcze ostrożniej, że 4 cm. dla X, 5 dla XI w., ale to czysto umownie, bo trzeba by pozbierać informacje o kabłączkach ze stanowisk które są dobrze wydatowane. Bo może 5 cm i w X się trafiało. To i tak spore bydle wychodzi nawet przy 4 cm.
Kabłączki też posegreguję i wrzucę do gontyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rzepicha
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:09, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Hej,
Docieram do zbiorów z Jordanowa:
zabytki z Jordanowa przechowywane są w Muzeum w Świebodzinie, a w zeszłym roku eksponowane były na wystawie objazdowej “Perły archeologii lubuskiej”. Naturalnie zostały opracowane choć o pełnej publikacji na razie nie słychać. Maszynopis opracowania autorstwa mgr M. Felis (część poświęcona cmentarzysku wczesno-średniowiecznemu) jest dostępny u Lubuskiego Konserwatora Zabytków w Zielonej Górze oraz w Fundacji Patrimonium- mowi Piotr Osypiński autor artykułu na stronie Fundacji
Mam na nich namiar i czekam na decyzję. oraz lepsze zdjęcia. Yeah!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rzepicha dnia Wto 10:53, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rzepicha
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:48, 06 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mam u siebie na mailu cały artykuł powyższy (opracowanie cmentarzyska) oraz około 12 zdjęć. Kto zainteresowany prosze na prv.
Janek przygotuje opracowanie, temat nie zasnie. Jutro ide do biblioteki arch. z Jofridd i bedziemy szukac ponizszych pozycji...
"Wojciech Kóčka i Elżbieta Ostrowska Prace wykopaliskowe we Wrocławiu na Ostrowie Tumskim w latach 1953 i 1954, Sprawozdania Archeologiczne II. Ossolineum i IHKM PAN, Wrocław 1956, s. 85-95"
"Biżuteria północno zachodnio słowiańska" Kocka-Krenz 1993.
Czy coś jeszcze chcemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|